Filmowa niedziela, czyli "My life in ruins"

3/03/2013 04:54:00 PM

Postanowiłam, że niedziela będzie się odnosiła do tego 'życiowego' aspektu bloga ;) Będzie muzyka, będą mobile mixy, bo wreszcie dorobiłam się telefonu z przyzwoitym aparatem... ogólnie różne rzeczy ;) Widzę, że nie są to tak chętnie czytane notki jak te kosmetyczne, ale czasem trzeba się jakoś wyżyć ;)

Macie czasem taki dzień, że wszystko jest złe, nieudane i nic Cię nie cieszy? Mi się zdarzają, a najgorzej jest na przełomie stycznie, lutego i marca. Ta szarość za oknem, kiedy już śnieg znika, ale jeszcze nic nie obudziło się do życia jest dla mnie niesamowicie dołująca. Właśnie w takie dni ZAWSZE odpalam jeden z moich ulubionych filmów. "Moja wielka grecka wycieczka", a właściwie "My life in ruins" niesamowicie poprawia mi humor.


Znam już go chyba na pamięć! I ciągle się zastanawiam co w nim jest takim fenomenem. Czy jest to moja ukochana Nia Vardalos? A może przystojny Alexis Georgoulis? A może to jednak niesamowite widoki Grecji? Sama nie wiem. Uwielbiam dwuznaczność oryginalnego tytułu i zdecydowanie wolę posługiwać się nim, bo polscy tłumacze oczywiście musieli nawiązać do innego filmu Nii, a nie mają one ze sobą nic wspólnego. Te tytułowe ruiny to nie tylko zabytki starożytnej Grecji. To także życie bohaterki - przewodniczki Georgii, której brakuje tzw. kefi, czyli... nie będę Wam zdradzać - zobaczcie filmik niżej ;) Gorąco polecam ten film! Nie jest to żadna wybitna rozrywka, ale ten film zawsze poprawia mi humor. Chyba dla samych widoków warto, szczególnie, że to pierwszy film, który kręcono na Akropolu. Ach ja ja bym pojechała do pięknej, ukochanej Grecji! ;)




You Might Also Like

7 komentarze

  1. A ja nie znam i chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie oglądałam tego filmu :) Na jakiś wolny wieczór może mężem się na niego skusimy :) Świetny pomysł z "Życiową niedzielą" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tego nie znam nawet, czas nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oba filmy oglądałam i niesamowicie mi się podobały :) Bardzo polubiłam też główną aktorkę, szkoda że tak rzadko występuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze polecam "Nie cierpię Walentynek" kultowy duet z wesela ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) takie słowa tylko dają motywację do dalszego pisania!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.

Labels

B. Loves Plates (12) Bajszer (4) Beauty Forum (2) biały (33) Born Pretty Store (36) brokat (25) Color Club (8) Colour Alike (38) czarny (43) czerwony (38) Essie (16) fioletowy (57) Golden Rose (62) holograficzny (40) KkCenterHk (20) kwiaty (19) multi color (21) nail art (97) naklejki wodne (8) niebieski (84) nude (27) OPI (10) Orly (16) P2 (15) piaski (17) pomarańczowy (25) Promoto-Promoto (26) Revlon (11) Rich Color (24) różowy (83) Sally Hansen (11) stamping (37) stemple (45) studs (18) Swatche (92) szary (12) topper (15) Wibo (20) z pamiętnika grubasa (2) zdobienie (110) zielony (68) złoty (19) żółty (31)

Facebook

Instagram