Yankee Candle

3/17/2013 07:53:00 PM

No przepadłam... Umarł w butach. Tyle się naczytałam na blogach o Yankee Candle u Jamapi i u Niecierpka i u Amethyst i u kilku innych blogerek, że postanowiłam - a co mi tam - skoro tyle pochwał można wyczytać to coś to musi znaczyć. Poszukałam w Google i w poniedziałek udałam się do Zapachu Domu, który ma sklep stacjonarny m.in. w Krakowie na ul. Miodowej 33. Jak weszłam uderzył mnie cudny zapach. Już wtedy piałam z zachwytu i nie wiedziałam co chwycić! Sprzedawca oczywiście patrzył na mnie na wariatkę jak pół godziny chodziłam, macałam, wąchałam... Niestety nie było tego, co chciałam, bo chciałam 2 woski - Soft Blanket i Black Coconout. Z tym pierwszym jeszcze sobie poradziłam, bo przez to, że jest to zapach miesiąca kupiłam sampler z 25% zniżką (cała reszta była już wykupiona), a Black Coconout zakupię na pewno w przyszłym miesiącu (pan powiedział, że dostawa będzie końcem miesiąca). Pewna jestem, że to nie będzie jedyny zakup. Po wywąchaniu wszystkich zapachów skusiłam się na Wild Passion Fruit. Chciałam coś pozytywnego, co przeniesie mnie w jakieś piękne i bardzo pozytywne miejsce. W czwartek wiedziałam, że to genialny wybór! Jak to jedna z moich 'followerek' na twitterze stwierdziła - pachnie jak Guma Donald! Wrzuciłam trochę za dużo do kominka, więc zapach uderzył ze zdwojoną siłą, ale.. to było mi potrzebne. Z niesamowitego doła mój humor przeskoczył o jakieś 180 stopni i mimo odśnieżania w perspektywie mam od tego momentu wyśmienity humor. Każdej miłośniczce słodkich zapachów polecam! W sumie cieszę się, że poszłam do sklepu, bo wcześniej już kusiły mnie oferty pt. dzień darmowej wysyłki. W ten sposób mogę powąchać wszystko na miejscu i wyeliminować zapachy, które mi nie podeszły. Stwierdzam, że Yankee Candle to miłość mojego życia! Razem z moim chłopakiem łóżkiem będziemy tworzyć trójkąt idealny ;) Tylko muszę się jeszcze dorobić ładnego kominka, bo jak zobaczycie mój nie grzeszy urodą. Dostałam go od mojego ex w ramach nieudanego prezentu urodzinowego (on oczywiście zrozumiał błąd i dostałam jeszcze inne cudo, ale wiecie...). Przez to właśnie z nim mi się kojarzy, a, że była to moja życiowa porażka to oczywiste jest, że jestem zdesperowana na coś innego, najlepiej białego i prostego, ale taki piękny tulipanek jak The Oleskaa ostatnio pokazywała na jednym z filmików ;) Gorąco Was zachęcam do zakupu, jeśli jeszcze tego nie robiłyście. Szczególnie jeśli lubicie jak Wam ładnie pachnie w domu. I żeby nie było nie reklamuję sklepu, ale Zapach Domu ma właśnie promocję i do końca miesiąca przy zakupach za powyżej 50 zł macie darmową wysyłkę. Myślę, że jak nie macie dostępu do sklepów to nie jest złe rozwiązanie. Ja na pewno będę u nich stałą klientką ;)





You Might Also Like

12 komentarze

  1. musze się w kocu skusić na YC :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, ja też tyle o nich czytam na blogach ale jeszcze nie zdecydowalam sie zamówić ;) może za jakiś czas... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się w końcu muszę skusić na te woski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamunciuuu ;) też co rusz się na tykam na POZYTYWNE recenzje tych wosków :)
    i sama teraz nie wiem czy się nie skuszę ;x
    pozdrawiam ;)

    p.s
    domek nie jest taki tragiczny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominek jest mega obciachowy i nie w moim guście. No i kojarzy mi się źle jak napisałam

      Usuń
  5. ważne że kominek działa jak powinien ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam pachnąca swiece!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam u mnie w Gdyni sklep z YC i aż boje się tam iść, bo pewnie przepadnę... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się pomyśleć ile tam wydam jak pójdę następnym razem. Chociaż i tak mam tę przewagę że mogę je kupić w sklepie po wcześniejszym powachaniu.

      Usuń
  8. Też uwielbiam YC i dziś kupiłam kolejną partię wosków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wild Passion Fruit był moim ulubionym zapachem w lecie. Kupiłam nawet średni tumbler, ale jesienią okazał się za intensywny i dałam go komuś z większym mieszkaniem, gdzie zapach nie wydawał się tak mocny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Soft Blanked mnie nie zachwyca, ale Wild Passion Fruit jest super- bardzo energetyczny.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.

Labels

B. Loves Plates (12) Bajszer (4) Beauty Forum (2) biały (33) Born Pretty Store (36) brokat (25) Color Club (8) Colour Alike (38) czarny (43) czerwony (38) Essie (16) fioletowy (57) Golden Rose (62) holograficzny (40) KkCenterHk (20) kwiaty (19) multi color (21) nail art (97) naklejki wodne (8) niebieski (84) nude (27) OPI (10) Orly (16) P2 (15) piaski (17) pomarańczowy (25) Promoto-Promoto (26) Revlon (11) Rich Color (24) różowy (83) Sally Hansen (11) stamping (37) stemple (45) studs (18) Swatche (92) szary (12) topper (15) Wibo (20) z pamiętnika grubasa (2) zdobienie (110) zielony (68) złoty (19) żółty (31)

Facebook

Instagram