Nie będę zaprzeczać - hybrydy nie są moim faworytem jeśli chodzi o zdobienie paznokci. Są dla mnie raczej alternatywą, gdy nie mam czasu pomalować paznokci lub są w tak fatalnym stanie, że to jedyny sposób, żeby wyglądały tak, jak powinnym. Niestety (podobnie jak zwykłe lakiery) hybrydy nie trzymają się zbyt długo mojej płytki. Zazwyczaj po tygodniu schodzą z niej płatami.Wiecie co? Chyba zmienię zdanie o lakierach hybrydowych! Po raz pierwszy zdecydowałam się na inną firmę niż dotychczas i... ciągle nie mogę wyjść z zachwytu!
Na ostatnich targach LNE w Krakowie NeoNail miało premierę swoich nowych hybryd, czyli serii Galaxy. To kolekcja jest zdecydowanie dla takich srok jak ja! Uwierzcie mi... żałuję, że kupiłam tylko dwa kolory! Ich aplikacja to marzenie! Moja szeroka płytka zawsze powodowała, że hybrydy w czasie nakładania rozlewały mi się na brzegach. Podczas malowania tymi lakierami ten problem w ogóle nie miał miejsca! Na dodatek mam je na paznokciach już tydzień, a trzymają się one paznokci idealnie, tak jak pierwszego dnia.
Jak zobaczycie na zdjęciach zdecydowałam się na dwa kolory - 5012-1 Cassiopeia - to ciemny fiolet przepełniony holo-drobinkami, gdzie dominują niebieskości i czerwienie. 5009-1 Andromeda to dla odmiany ciemny granat, gdzie holo drobinki są minimalnie większe i troszeczkę bardziej rzucają się w oczy. Nie mogę stwierdzić jednoznacznie, który z nich bardziej mi się podoba. Oba są zniewalająco piękne, co możecie zobaczyć na zdjęciach :)
I jak Wam się podobają? Ja szczerze jestem zauroczona! Coś czuję, że niedługo w mojej małej kolekcji hybryd zagoszczą nowe. Koniecznie od NeoNail.