Miss Conduct to piękny lakier. Powiedziałabym, że obiekt pożądania większości lakierowych maniaczek. Od jakiegoś czasu był też moim chciejstwem. W sumie to głównie za sprawą Aalimki. Piękny różowo-fioletowy lakier pełen holo drobinek. No po prostu cudo. Szkoda tylko, że ta piękność nie wytrzymało 12 godzin bez odprysków. Wręcz płakać mi się chciało. Dlatego też zobaczycie na zdjęciach 3 warstwy. Lakier za ładny na zmywanie, ale niestety... stwierdzam, że żaden lakier Orly nie wytrzymuje na moich paznokciach nawet 24 godzin. Dlatego nie ma się co zrażać. I tak wygląda zniewalająco, więc jestem mu w stanie wybaczyć wszystko.
zdjęcie z lampą |
Jak Wam się podoba? Wybaczcie, że dziś tak krótko i lakonicznie. Męczy mnie zapalenie spojówek, więc ograniczam się do minimum, a i tak dziś ślęczę cały dzień nad formularzem rekrutacyjnym i nadal daleko mi do końca :(