Bajka o ćwiekach z Born Pretty Store
11/07/2013 08:42:00 PM
Jakiś czas temu pisałam, że chcę wprowadzić pewne zmiany. Niektóre jeszcze muszę przemyśleć, ale dziś chcę zacząć od pierwszej z nich. Postanowiłam, że część notek będę pisać również po angielsku. Niestety poszukiwania pracy idą opornie, a nie chcę stracić kontaktu z językiem i myślę, że to dobre rozwiązanie. A czemu dziś? Bo po długich tygodnia oczekiwań na paczkę wreszcie doczekałam się tej z Born Pretty Store. Kiedy napisała do mnie Daisy i pozwoliła wybrać sobie produkt w dziedzinie nail art nie wiedziałam gdzie podziać oczy. Wybór jest tak niesamowity, że dwa dni przeglądałam stronę i myślałam, a wishlista tylko się wydłużała, ale zawsze wracałam do jednego produktu. Do pięknej karuzeli z pięknymi neonowymi i pastelowymi ćwiekami. Kiedyś przy okazji konkursu u Panny Marchewki poniosło mnie i napisałam o nich... bajkę ;) Także zapraszam do czytania, a potem oglądania, bo te kolorowe cuda spełniły wszystkie moje wymagania ;)
Dawno,
dawno temu była sobie księżniczka, która uwielbiała malować paznokcie w
kolorach swoich pięknych sukienek. Księżniczka cały czas szukała nowinek i
dobroci paznokciowych, ale ciągle było jej mało. Któregoś dnia król zauważył,
że jego córka ma niepomalowane paznokcie. Kiedy zapytał się co się stało ona
odpowiedziała „brak mi inspiracji”. Na tę wieść król ogłosił, że ten, kto
zainspiruje jego córkę otrzyma pół królestwa i ją za żonę. Wielu próbowało, ale
wszystko, co książęta z różnych krain przywozili księżniczka już widziała.
Któregoś dnia na zamku pojawił się tajemniczy wędrowiec, w którym księżniczka
ujrzała znajomą twarz, ale nie była w stanie sobie przypomnieć kto to. Wiedząc,
że król zawsze dotrzymuje słowa powiedział, że ma coś, co spodoba się
księżniczce. Zaciekawiony władca wezwał wędrowca przed swoje oblicze i ten z
tobołka wyjął małe, białe pudełko. Kiedy księżniczka je zobaczyła aż
zapiszczała z radości. 400 ćwieków we wszystkich kolorach tęczy. Na dodatek te
małe, neonowe i pastelowe kółeczka świeciły w świetle UV. Na taką reakcję
czekał król. Ogłosił, że następnego dnia odbędą się królewskie zaręczyny.
Księżniczka całą noc głowiła się skąd zna wędrowca. Kiedy następnego dnia w
pięknej kolorowej sukni i paznokciach ozdobionych ćwiekami księżniczka przybyła
na uroczystość i zobaczyła wędrowca w odświętnym stroju poznała go. Był to
książę Krainy Born Pretty Store, do którego wzdychała od dawna. W ten to sposób
księżniczka odnalazła swojego księcia, a na specjalne okazji paznokcie
przystrajała tylko ćwiekami pochodzącymi z jego krainy. I tak księżniczka,
książę i królewskie paznokcie żyły długo i szczęśliwie.
Some time ago I have decided that I want to practice my language in pleasant way and this is the day. From now on from time to time I will be writing in English. I don't know if there will be anyone who reads this and English is not my mother language so please forgive me my mistakes and help me learn more ;) Why today Finally after few weeks of waiting I got my Born Pretty Store package. When Daisy wrote me and let me choose a product in nail art category I had no idea where to watch cause choice was sooo big! I was browsing their website for couple of days adding new products to my wish list but all the time I was going back to one product. It was box of amazing pastel & neon round studs. Some time ago during some contest on Panna Marchewka's blog I wrote about them... short story. And now I invite you to read it and watch few pictures cause this little and colourful things have everything what I've expected from studs.
Once upon
a time there was a princess who loved to do her nails matching her stunning
dresses. She was always looking new polishes and nail accessories but it just
wasn’t enough. Some day her father noticed that her daughter was wearing naked
nails. When he asked what happened she just said “I don’t have any inspiration”.
After hearing that he announced that anyone who will inspire his daughter will
get her hand and half of the kingdom plenty of people tried, but everything
what princes from other kingdoms brought she has already seen. Suddenly someday
mysterious wanderer came in who princess saw someone familiar but she couldn’t
figure out who it was. He knew that king always keeps his promises he said he
has something that princess will like. The king was very curious so he called
the wanderer and he brought out from his bag small, white box. When princess
saw it she screamed. 400 studs in every colour. In addition those neon & pastel
circles were glowing in UV light. This was the reaction king was looking for
and he announced royal engagement for the next day. The princess was thinking
whole night where she knew wanderer from. When next day she appeared in amazing
gown and nails decorated with studs she saw wanderer in festive clothes and she
realized that was the Prince from Born Pretty Store Land she fancied for quite
a long time. This is the way princess found her prince charming and for every
special occasion she decorated her nails with studs from his land. And this is
how prince, princess and her nails lived happily ever after.
400 sztuk
wymiar - 2 mm
cena $ 7.59 - z kodem VJL91 10% OFF
400 pcs
diameter - 2 mm
price - $ 7.59 - with codeVJL91 10% OFF
Próbowałam kombinować i wyszło coś takiego ;) |
Przyznaję się - jestem zauroczona ćwiekami. I nie tylko tym, że łatwo je nałożyć, nie odpadają i pięknie się prezentują, ale przede wszystkim faktem, że tak mała rzecz potrafi całkowicie zmienić charakter lakieru bazowego. Mam nadzieję, że te ćwieki spodobały się Wam tak bardzo jak mi ;) Pamiętajcie, że wysyłka ze sklepu zawsze jest darmowa, a korzystając z kodu podanego na obrazku otrzymacie 10% rabatu w czasie zakupów! :)
I must admit - I have a crush on studs. Not only they are easy to put on nails, they don't fell off and look good but also they can change how nail polish looks like. I hope you like studs as much as I do ;) And remember - shipping from the store is free and when you use code from the picture below you can get 10% OFF from your shopping! ;)
Fakt, że produkt otrzymałam w ramach współpracy w żaden sposób nie wpłynął na moją ocenę
34 komentarze
jaka kreatywna Agni :) te ćwieki to moje marzenie!
OdpowiedzUsuńTeż długo za mną chodziły ;)
UsuńPiękny mani!
OdpowiedzUsuńI ta bajka... Ciekawa! Jakbym miała dzieci, na bank bym im ją przeczytała :D
Jakbym córce takie rzeczy czytała to bym miała małego potworka :D
UsuńBajka pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńĆwieki z resztą też ;)
ćwieki mają takie piękne kolory <3 nie potrafiłabym się zdecydować których użyć :D
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam w stanie się zdecydować :D
UsuńŚwietna bajka :D
OdpowiedzUsuńĆwieki też są super, dodają charakteru mani :)
Cieszę się, że się podoba ;) Błękit niby zgaszony stał się bardzo fajnym i energetycznym lakierem ;)
UsuńAle bajeczka :D Książe BPS <3 Moc. Ćwieki wyglądają super.
OdpowiedzUsuńKażda lakieromaniaczka by takiego chciała ;)
UsuńĆwieki ♥ Moje dziś też przyszły :)
OdpowiedzUsuńTen złoty paseczek wydaje Mi się zbędny, bez niego lepiej wygląda. Jednak przy złotych ćwiekach prezentował by się już całkiem fajnie.
Ze złotym paskiem to były eksperymenty, szybko się go pozbyłam, bo miałam cały czas wrażenie, że to już było i jest nudne. Chciałam coś urozmaicić, ale też nie do końca wyszło. A światło niestety tak działało, że nie miałam zbyt dużego wyboru pomimo prawie 100 zdjęć.
UsuńĆwieki wyglądają cudownie, bardzo mi się podoba taki mani:) Bajka pomysłowa, w jednym tekście lampa uv i oddawanie córki za żonę:D dobre:D
OdpowiedzUsuńTak się kończy pisanie magisterki :D
Usuńoj kusisz tymi ćwiekami, kusisz!
OdpowiedzUsuńa bajka prześliczna, gdybym miała córkę, opowiadałabym jej i robiła z niej małego lakierowego potworka! :D
Bo ćwieki są zajefajne ^^
UsuńOj taka bajka stworzyłaby potwora :D
zielone... <3 o boziu.. zakochałam się w nich :)!!
OdpowiedzUsuń♥
UsuńTeż wybrałam te ćwieki, jako pierwszą rzecz z współpracy :) Genialne są, a te kolory to cudo :)
OdpowiedzUsuńSą cudowne!!! :)
OdpowiedzUsuńZapisuje na moja listę, są na prawdę piękne! :)
Oj zdecydowanie są warte uwagi! :)
UsuńAle zabawne :D
OdpowiedzUsuńświetna bajeczka haha, naprawde, wywołała uśmiech na mojej twarzy, megapozytywna :) jestem zakochana w tych ćwiekach <3
OdpowiedzUsuńcudowna jest ta karuzela *.* i ta Twoja bajka - świetna! cały czas miałam szeroki uśmiech czytając :D
OdpowiedzUsuńbtw., też piszę posty w dwóch językach przy recenzjach BPS, jest to super sposób żeby nie zapomnieć języka gdy na co dzień nie ma się z nim styczności :)
Wiesz myślę, że u mnie to się będzie nawet pojawiać częściej, no chyba, że odzew będzie zerowy to notki po angielsku faktyczni będą tylko w przypadku postów z BPS i KKCenter
Usuńświetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńKolory tych ćwieków są przepiękne!!
OdpowiedzUsuńSą niesamowite! :)
Usuńwyglądają uroczo ;)
OdpowiedzUsuńhaha jaka opowieść :D
OdpowiedzUsuńa te ćwieki super się prezentują, ja kupiłam podobne na ebayu
Bajka jest cudowna :D jestes bardzo kreatywna, jak dla mnie twoje opowiadanko skutecznie skradło ćwiekom post
OdpowiedzUsuńA całość wygląda pięknie :)
ale cudowne te ćwieki :)
OdpowiedzUsuńchyba książe będzie miał brata bliźniaka...:p
Pisz takie bajki, ja je będę czytać mojej siostrze i wyrośnie z niej piękna lakieromaniaczka :) Świetna karuzel, można z niej stworzyć wiele ciekawych kombinacji zdobieniowych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.