Pierwsze (nie do końca udane) podejście do folii transferowej
11/12/2013 09:53:00 PM
Rozleniwiam się i niesamowicie mnie to wkurza. Bo dosłownie nie wiem co ze sobą zrobić, a jak już do roboty coś jest to dzieje się milion innych rzeczy. Dziś chociażby zamiast pisać notkę i przygotowywać do niej zdjęcia musiałam na szybko zmywać i ścinać paznokcie, bo mi się jeden perfidnie nisko złamał.
Ale wracajmy do rzeczy. Naoglądałam się folii transferowych na Waszych blogach, stwierdziłam, że to przecież nie może być trudne i... naklęłam się przy mojej pierwszej próbie co nie miara!
Kiedy Promoto-Promoto pozwoliło mi wybrać produkty na pierwszym miejscu były folie i klej do nich. Z tego też powodu długo nie czekałam na pierwsze próby. W sumie nie jest ona udana, ale chcę ją pokazać, żeby podzielić się z Wami kilkoma spostrzeżeniami.
Przede wszystkim lakier bazowy. Tutaj zdecydowałam się na srebrny (Golden Rose Rich Color nr 20) ze względu na dominację tego koloru na folii. Ale to chyba nie był dobry wybór. Nie, że nie pasował, bo było wręcz przeciwnie, ale po drugiej próbie śmiem twierdzić, że do kremowych lakierów folia przylega DUŻO lepiej, a klej tak bardzo nie "wędruje".
Po drugie bohaterka, czyli folia transferowa. Fakt nie jest to duży wydatek, bo na Promoto-Promoto kosztuje 2,50 zł (+ koszt przesyłki) za dość długi kawałek, ale niestety niesamowicie traci ona urok pod wpływem top coatów. Próbowałam z dwoma i w obu przypadkach folia straciła piękne holograficzne wykończenie. Na dodatek po przejechaniu nim folia tak jakby się marszczy. Na pewno sprawdzę jeszcze inne topy i może nawet i bazy/odżywki, żeby upewnić się, czy po czymś właściwości tych nie traci. Bo bez topu folia znika z paznokcia w tempie błyskawicznym, a nie tego chcemy, czyż nie? ;)
Po trzecie klej do folii. To już trochę droższa zabawa (11, 20 zł + koszt przesyłki), ale uważam, że niezbędna. W sumie nie próbowałam kleić folii na wysychający lakier, ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić stworzenia choćby jakiegoś prostego wzoru z folii bez kleju. Ale może ktoś mnie może wyprowadzić z tego błędu ;) Ja ryzykować nie będę ;) Dodatkowo co mi się nie spodobało to fakt, który wspomniałam wcześniej - klej jakby się przemieszczał. Albo ja miałam takie wrażenie, bo nie chciał on schnąć równomiernie i to właśnie on przysporzył mi najwięcej nerwów. Nie wiedziałam, czy mi gdzieś za grubo nie spłynął z pędzelka, czy nie za bardzo wysechł tam, gdzie najwcześniej zanikł itd. I i tak pomimo, że byłam pewna, że wszystko jest suche folia nie chciała się odbijać. Ale człowiek uczy się na błędach i za drugim razem (co niedługo pokażę) nie było już tak źle. Jak się go "wyczuje" to zabawa z folią staje się całkiem przyjemna. Z resztą same zobaczcie co z tego wynikło. A może akurat macie jakieś porady dla osoby zaczynającej zabawę z takimi cudami? Może znacie dobry top, który z folią się polubi? Czekam na rady! ;)
I co powiecie na takie drapieżne pazury? Ja wiem, że panterka to wzorek łatwy do wyczarowania, ale efekt holo już nie tak bardzo i ubolewam, że zanikł on pod wpływem top coatu :( Bo gdyby nie to to nawet przy problemach z odbiciem wszystkiego na paznokciu byłabym zachwycona. W sumie ja gorąco Was zachęcam do próbowania swoich sił z folią. Jeśli tylko trochę poćwiczycie to na pewno staniecie się mistrzami ;) Ja nie jestem pewna, czy mi sie to uda, ale się nie poddam, bo Promoto-Promoto kusi niesamowicie dużym wyborem. A dodatkowo decydując się na zakup u nich powołując się na mój blog otrzymacie od firmy jakąś miłą niespodziankę ;)
Jeszcze tak na koniec przypominam Wam o spotkaniu blogerek w Krakowie! Macie czas do 20.11, żeby się zgłosić, po szczegóły zaglądnijcie >>TUTAJ<<
PROMOTO-PROMOTO
Pamiętajcie, żeby robiąc zakupy powołać się na mój blog (wystarczy podać adres bloga), a do zakupów zostanie dla Was dołączony jakiś miły gratis :)
Pamiętajcie, żeby robiąc zakupy powołać się na mój blog (wystarczy podać adres bloga), a do zakupów zostanie dla Was dołączony jakiś miły gratis :)
Fakt, że produkty otrzymałam w ramach współpracy w żaden sposób nie wpłynął na moją ocenę
28 komentarze
Ja ostatnio też zamówiłam ten klej i folię (choć inny wzór) z Promoto-Promoto ale jakoś ciężko mi się pracuje z tym klejem i dziwi mnie, że na moim nie ma żadnych oznaczeń, daty ważności ani nic... może to być nawet klej do tapet na moje XD
OdpowiedzUsuńMój też nie ma oznaczeń, ale z tego, co widziałam na innych blogach choćby te z KKCenter też nie mają oznaczeń na buteleczce.
UsuńA z klejem da się go ogarnąć, ale w sumie to na czuja się wszystko robi. Jedyne, co wiem to musi być kompletnie przeźroczysty, ale wtedy mam wrazenie, ze jest za suchy i robi się błędne koło :P
Może i panterka łatwa do zrobienia ale ja jestem antytalenciem wiec taka folia dla mnie byłabym zbawieniem ;)
OdpowiedzUsuńJeśli ma się sondę (ba! szpilkę z większą główką) i wykałaczkę to uwierz mi panterka to jedno z najłatwiejszych zdobień i "antytalencie" też da radę ;)
UsuńFoliowa panterka wygląda super i jak do naklejek z tym motywem nie jestem przekonana, to folia kusi strasznie. Ja folie przyklejałam na lakier i to był koszmar. Nie mogłam go wyczuć. Powodzenia w poszukiwaniu topu do foli, bo z tego co czytałam większość ją niestety marszczy :(
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o folię to nawet p. Paulina z Promoto-Promoto pisała, że akurat ta folia jest wyjątkowo oporna ;)
UsuńJa nie mogę sobie zupełnie poradzić z folią... Mam właśnie problemy z ,,wyczuciem kleju". Niektóre fragmenty folii po prostu nie chcą zostać na paznokciu i powstają takie dziury :-(
OdpowiedzUsuńPs. Wstawiłam zdjęcia czerwieni na wzornikach :-)
Ja próbowałam z dwoma i jedna super w 90% się odbiła (nawet nie wymagałam 100% :P), ale ta to na serio masakra była.
UsuńP.S. Widziałam, cuda ♥
mam folię ale jeszcze nie odważyłam się spróbować :)
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj! Czekam na Twoje efekty! :)
UsuńA ja wciąż czekam i czekam na zdobienie przy pomocy foli, a nie naklejanie na cały paznokieć, sie chyba nie doczekam i sama w końcu kupię :D Cóż nie zawsze wszystko wychodzi od razu, metodą prób i błędów w końcu wyjdzie ;) I nie tylko ty masz lenia.. mam podobnie czasem nie mam co z sobą zrobić, a jak już chce się zabrać za paznokcie to jest nagle nawał obowiązków :D
OdpowiedzUsuńNa pewno będę próbować, ale nie oczekuję cudów w tej dziedzinie :P
Usuńnie miałam nigdy jeszcze takiej foli :)
OdpowiedzUsuńRzecz warta spróbowania! ;)
Usuńefekt na paznokciach jest bardzo ładny,ja nie mam cierpliwości do takich ozdób niestety;(
OdpowiedzUsuńNiezły wynalazek taka folia do zdobienia:)
Zapraszam do wspolnej obserwacji oczywiście jesli zechcesz:)
Pozdrawiam;)
ej no, jak pisałaś to myślałam że jest strasznie a tu widzę, że tragedii nie ma.
OdpowiedzUsuńowszem, nie wszędzie się odbił, ale te kleje tak strasznie ciężko wyczuć... a dosztukować to moim zdaniem zbyt trudne zadanie, no i kwestia topu. to jest jak dla mnie najważniejsze, żeby nie pomarszczył folii. Istnieje taki top w ogóle?
mam nadzieję, że się nie zraziłaś i dalej będziesz eksperymentować?
:*
Tragedii nie ma, bo to już druga ręka, a ta poszła o niebo lepiej :P Na drugiej nawet nie było widać, że to panterka :(
UsuńEksperymentować będę na pewno, bo mam kilka fajnych folii, ale jak mi trochę podrosną pazurki ;)
I będziemy razem szukać topu! :D
nie widzę, żeby ta próba była nieudana :) jak dla mnie jest super :)
OdpowiedzUsuńOj uwierz mi druga ręka wyglądała duuużo gorzej!
UsuńJak wcześniej narzekałaś na face, to spodziewałam się prawdziwego dramatu, a takie zdobienie można spokojnie nosić :) Przyznam, że to znikające holo jest trochę rozczarowujące. Sama mam ogromny apetyt na folię transferową, ale zastanawiam się, czy starczy mi cierpliwości do prób ;)
OdpowiedzUsuńBo jak wspomniałam w komentarzach powyżej druga ręka to był koszmar :P Nie było nawet widać, że to panterka xD
UsuńI szkoda, że holo znika, ale będę szukać na to sposobu :D I p. Paulina pisała mi w mailu, że ta właśnie jest najgorsza we współpracy. Pokażę w weekend moją drugą próbą, więc zobaczysz, że było niebo a ziemia ;)
nie jest wcale tak tragicznie jak piszesz :) ja gdzieś kiedyś przeczytałam, że można też kleić na specjalny klej do tipsów taki co zmienia właśnie kolor (w sensie ze robi się z białego przeźroczysty :D) - zrobiłam błąd bo wysłałam po niego mamę i przyniosła mi kompletnie nienadający się do tego zwykły, okropnie śmierdzący klej :/ kleilam na lakier bezbarwny i średnio byłam zadowolona, chociaż efekt końcowy mi się podobał. Niestety również nie znalazłam niczego aby ją utrwalić, i top i lakier bezbarwny skutecznie ją gasił :/
OdpowiedzUsuńTen do folii właśnie tak zmienia kolor. B. pisała, że to praktycznie to samo, co baza peel off :P Ja jeszcze będę próbować, bo mi się folia za bardzo podoba, żeby się nie skusić na jej kolejne użycie.
UsuńNie narzekaj! Mi się nawet mały kawałek nie odbił, więc jak dla mnie to mistrzostwo:D
OdpowiedzUsuńNa pewno przesadzasz ;)
UsuńJak dla mnie wypas ;) nigdy bym nie powiedziała, że próbowałaś pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńwyszło bardzo ładnie. przy moim pierwszym spotkaniu z folią top wszystko mi pomarszczyl i wgl efekt byl kiepski. zniechecilam sie do niej
OdpowiedzUsuńDrapieżne pazurki - efekt świetny :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.