Zakupowy sukces!
2/06/2013 09:57:00 PMYeah, yeah, yeah! Dziś bardzo szybko, bo muuuszę się pochwalić! Na początku grudnia wyczytałam u Brain for sale o szamponie żurawinowym z firmy Barwa. Wtedy to też borykałam się z niesamowitym swędzeniem skóry głowy, które doprowadziło do tego, że miałam rany i nic nie pomagało. Pomogła dopiero przeciwłupieżowa szczotka Donegala (chociaż łupież dostałam właśnie teraz - raz jeden jedyny użyłam nie swój szampon, ale o tym, o szczotce i jej zaletach kiedy indziej, bo szczerze polecam, ale dzięki łupieżowi przetestuję jej działanie przeciwłupieżowe), a szamponu nie miałam okazji przetestować, bo... powiedziałabym, że to biały kruk! Jakoś tak się chyba mówi na coś, czego nie da się dostać, co? ;) Wracając do szamponu! Historia wygląda tak, że widziałam go raz w Rossmannie na Bonarce i stwierdziłam, że co mi tam, nie kupię, bo jak jest w tym Rossmannie to i w innym się znajdzie. Jak ja się myliłam! Przeszukałam całe centrum i okolice mojego mieszkania w Krakowie. Przeszukałam wszelakie kosmetyczne sklepy w mojej rodzimej Bochni i nic. Aż do dziś. Do Bonarki ogólnie nie jechałam po raz kolejny, bo to dla mnie wyprawa na pół dnia i nie byłam aż tak zdesperowana. Dziś nadzieję przywrócił mi także Rossmann, ale już w M1. Niestety cena mnie nie zachwyciła, bo dałam prawie 7 zł, a w osiedlowym sklepie wszystkie szampony tej firmy kosztują 3,50, ale poświęciłam się (powiedzmy zrezygnowałam z 1 lakieru w Golden Rose i kupiłam tylko 2 :P) i dziś w końcu go zakupiłam. Wiem, że to głupie, ale koniecznie musiałam się pochwalić! Jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwa! No i mieli jeszcze krem do rąk z kwiatem pomarańczy. Jest cudny, ale już co raz gorzej z jego dostępnością. Niestety tak jest z edycjami limitowanymi...
4 komentarze
Także czytałam o tym szamponie, ale nadal nigdzie go nie widzę.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Z niecierpliwością czekam na Twoje relacje z jego stosowania :)
OdpowiedzUsuńniewiele ci do szczescia potrzeba :) i tak trzymaj :) zycie jest przyjemniejsze i latwiejsze gdy potrafimy cieszyc sie z drobiazgow :) chociaz niejeden zlosliwiec pewnie powie, ze masz ubogie zycie i male ambicje koro glupi szampon wprawia cie w radosc :)
OdpowiedzUsuńTu nie chodzi o to, że szampon mnie wprawia w radość, tylko, że jest szansa, że pomoże mi on na uciążliwy problem, z którym borykam się od jakiegoś czasu ;) Ale ogólnie niewiele mam radości w życiu, więc cieszę się najmniejszymi rzeczami, bo inaczej bym zwariowała ;)
UsuńDziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.