Miały być swatche Flirtu, ale zdjęcia mi kompletnie nie wyszły! Nie chcę Wam też pokazać odpryśniętego Essie, bo po 12 godzinach od pomalowania nie nadawał się już do pokazania. Ale to chyba wina moich ostatnio rozdwajających się paznokci. W sumie notka i tak jest z opóźnieniem co do planów - miała być wczoraj, ale rozkłada mnie okropne przeziębienie i walki z T-Mobile. Dziś...
Muszę na chwilę nie pisać o paznokciach ;) Chociaż jeśli tylko zdjęcia wyszły (dziś uparcie nie łapało ostrości) to w najbliższym czasie zaprezentuję u siebie Flirt Amethyst ;) W sumie to może zauważyłyście, ale te lekkie zmiany kosmetyczne zawdzięczam właśnie jej! Mam nadzieję, że niedługo będę mogła się jakoś odwdzięczyć za te porady, które biorę do serca i zamieszam się pilnie stosować ;)...
Nie wiem czemu, ale nie lubię podkładów. Może dlatego, że mam wrażenie, że mam maskę na twarzy. Może dlatego, że nie mogę dobrać dobrego koloru (najjaśniejsze bywają za ciemne). Może dlatego, że potem wyskakują mi niesamowite wypryski. Niestety mój pierwszy wyjazd do ciepłych krajów skończył się na tyle brzydkim przebarwieniem, że muszę go ukrywać albo podkładem właśnie, albo korektorem, o którym dziś (nie...
Jedno z moich lakierowych guru - Mania rozdaje aż 30 lakierów! Gorąco Was zachęcam do udziału! Może akurat buteleczki z tymi cudami trafią właśnie do Was! W rozdaniu możecie wziąć udział TUTAJ i trwa ono do 16.03.2012 do godz. 12 Zapraszam! Jedno z moich lakierowych guru - Mania rozdaje aż 30 lakierów! Gorąco Was zachęcam do udziału! Może akurat buteleczki z tymi cudami trafią...
Dziś zaprezentuję Wam efekty mojej pierwszej zabawy zakupionymi w zeszłym tygodniu pędzelkami, o których pisałam TU. Z racji, że szarość za oknem mnie dobija postawiłam na żywe, neonowe kolory, które niedawno zakupiłam w Golden Rose mając na myśli wiosnę, zieloną trawę i sandały na nogach ;) Kupiłam wtedy róż i niebieski z serii proteinowej. Niestety jestem nimi troszeczkę zawiedziona, ponieważ jak zobaczycie zdjęcia...
Odwiedziła mnie dziś moja przyjaciółka jeszcze z czasów szkoły podstawowej i.. sprawiła mi niesamowitą niespodziankę! K. pracuje w sklepie L'Occitane i za każdym razem kiedy do niej wpadam wącham co się da, testuje kremy, pryskam perfumami robiąc listę co sobie kiedyś kupię (werbena!! :D) Dziś mnie niesamowicie zaskoczyła przynosząc w ramach spóźnionego prezentu urodzinowego to: Piękna i pachnąca zawartość pudełka to 2 mydełka...
Dla innych leniwa niedziela, a ja... powtarzam wszystkie mieszające mi się końcówki w czasach z hiszpańskiego, bo we wtorek czeka mnie egzamin końcowy na moim kursie. Jakby mi jeszcze mówienie jako tako szło byłabym niesamowicie szczęśliwa. Cóż za piękny język! A tak dla odstresowania wieczór przeznaczyłam na malowanie paznokci, a w słuchawkach muzyka na maksa. W sumie dziwi mnie dzisiejsza mieszanka. Jest trochę...
... mam i ja. Tylko, że jak przy pierwszym pudełku skakałam z radości (w końcu pół roku z Glossy to fajny prezent), to teraz mam mieszane uczucia. Byłabym pewnie zadowolona, gdyby mój lakier... nie przypominał kupy! No niestety kolor jest totalnie nie trafiony, pewnie użyję go raz, może dwa do jakiegoś zdobienia. A szkoda, bo ma fany pędzelek i szybciutko schnie. Ale jemu...
We wcześniejszym poście już wspominałam, że B. i Amethyst niesamowicie zaskoczyły mnie na moje urodziny i przysłały mi małą paczuszkę z lakierami i kremem. Dziś pomyślałam, akurat po karnawale - umartwiajmy się - nie używajmy brokatów ;) zaprezentuję Wam Jolly Jewel nr 103, który właśni mi sprezentowały. Ogólnie nie jestem fanką złota, ale beżowe drobinki w tym lakierze mnie urzekły, dlatego postanowiłam to...
Wczorajsza dyskusja na fanpejdżu Agu blog doprowadziła do tego, że jedna z moich ulubionych blogerek dodała mnie do obserwowanych. Cieszę się od wczoraj jak dziecko i świętuję herbatką z imbirem i mini zakupami ;) Dziękuję tym wszystkim osobom, które właśnie w związku z tą rozmową mnie odwiedziły i dodały do obserwowanych :) Bardzo sobie to cenię i czekam na wasze opinie i sugestie,...
Czyli dziś krótko o moim ukochanym balsamie do ust! Dostałam do w wakacje od przyjaciółki, która przyleciała na chwilę do Polski z Indii i przywiozła mi go w prezencie. Ach toż to ratunek dla moich ust! Szukałam na jego temat opinii w internecie i dziewczyny nie zawsze są zadowolone, ale mi on bardzo odpowiada. W taką pogodę szczególnie moje usta kochają pękać i...
Yeah, yeah, yeah! Dziś bardzo szybko, bo muuuszę się pochwalić! Na początku grudnia wyczytałam u Brain for sale o szamponie żurawinowym z firmy Barwa. Wtedy to też borykałam się z niesamowitym swędzeniem skóry głowy, które doprowadziło do tego, że miałam rany i nic nie pomagało. Pomogła dopiero przeciwłupieżowa szczotka Donegala (chociaż łupież dostałam właśnie teraz - raz jeden jedyny użyłam nie swój szampon, ale o...
Nie wiem czemu i nie wiem jakim cudem zostałam nominowana do nagrody Liebster Blog, za co niezmiernie dziękuję, bo to chyba dobry znak ;) Ktoś mnie czyta :D Otagowała mnie mala, a oto jej pytania: Życiowe motto? Zawsze sobie powtarzam, że "W życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym" i to jest moje główne motto. Ale czasem, jak idę ulicą i mi bardzo...
Moim sprawdzonym powodem na doły jest malowanie paznokci. A że jest mi obecnie baaardzo smutno i mam dość tego, że za oknem jest szaro, buro i ponuro postanowiłam zmalować małe co nieco czarno-białym topperem z Hean na 2 intensywnych kolorach, które kojarzą mi się z latem i uśmiechem na twarzy. Co ciekawe takie kolory królują u mnie zawsze jak mi źle i smutno....