Tęcza topperów na paznokciach

11/02/2013 10:22:00 PM

Ten weekend mnie rozleniwił :P Nawet mi się tej notki nie chciało pisać, ale trzeba się zebrać w sobie. Koniec lenistwa! Wam też w końcu się należy jakaś rozrywka ;) A dziś o czymś, o czym w sumie wiele z Was chciała poczytać i pytała kiedy się pojawi. Tak więc dziś o pięknych topperach Charm Limit!
Kolorowe buteleczki nie pozwoliły mi długo czekać. Tak stały, pięknie się uśmiechały i... kusiły. Od razu też wiedziałam, że na paznokciach wylądują wszystkie razem. Na czerni Same z resztą powiedzcie jak można się im oprzeć?


Każdy w innym kolorze, każdy piękny, ale niestety nie są bez wad. Chociaż daleko im do Carnivali myślę, że mogą być ich tańszą alternatywą. Ale... Tańszą tylko, jeśli zdecydujemy się na kilka na raz, bo Promoto-Promoto oferuje je w zawrotnej cenie 2.90 zł za buteleczkę (która na pewno nie ma 15 ml jak jest napisane).  


Co do samych lakierów... Posiadam numery 03, 04, 06, 07 i 10 i niestety muszę przyznać, że straszne z nich śmierdzioszki. Ale decydując się na te lakiery nie spodziewałam się niczego innego. To po prostu cecha większości topperów (Ebalay chociażby śmierdzi identycznie, a jest zawrotnie drogi). Nakładanie tych z mieszanymi drobinkami nie stanowi zbyt dużego problemu - kilka pociągnięć i brokat jest w miarę równomiernie rozłożony - tylko na jednym paznokciu nałożyłam za grubą warstwę i na lakierze potworzyły się pęcherzyki powietrza, ale to totalnie moja wina. Niestety w przypadku tego, którego kolor najbardziej przypadł mi do gustu, czyli numeru 04... Pęcherzyk powietrza na pęcherzyku, bo heksy nakładały się bardzo opornie i kombinowałam się ile się dało. Niestety chyba przegrałam, chociaż jak nosiłam go na paznokciu jakoś nie rzucało się to w oczy. Dopiero na zdjęciach to niesamowicie widać :( Ale pomimo tych trudności uwierzcie - warto. Drobinki nie odstają, ani nie zahaczają. Ja je pokryłam topem, ale zazwyczaj po pół dnia pomimo tego już coś mi odstaje, coś zahacza, a tutaj to nie miało miejsca. Wszystko idealnie przylegało, nic mi przez dwa dni nie odprysnęło, a to też jak na mnie i toppery spore osiągnięcie. Ja akurat postawiłam na czarną bazę, ale myślę, że mogą też fajnie wyglądać na pastelach, albo po prostu bieli. 








I co powiecie na taki miks? Ja pomimo wad i trudności w nakładaniu jestem zauroczona. I nawet nie przeszkadzało mi, że musiałam zastosować metodę foliową do zmywania, bo paznokcie prezentowały się cudownie i wiele osób bardzo je chwaliło ;) A to chyba dobrze, co? ;)

PROMOTO-PROMOTO
Pamiętajcie, żeby robiąc zakupy powołać się na mój blog (wystarczy podać adres bloga), a do zakupów zostanie dla Was dołączony jakiś miły gratis :)
Fakt, że lakiery otrzymałam w ramach współpracy w żaden sposób nie wpłynął na moją ocenę

You Might Also Like

49 komentarze

  1. oj tam wady... wyglądają obłędnie! ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Są fantastyczne, chcę je wszystkie ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu jakieś topy idealne - bez elementów "trawy" . Takie o wiele lepiej się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna trawa nie jest zła :P Też fanką nie jestem, ale od czasu do czasu tworzą fajne połączenie ;)

      Usuń
  4. Ten jasny fiolet po prostu wymiata. Wygląda przeuroczo, nie dziwie się, że wiele osób chwaliło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O ja pierdziele!!!!!!! One są cudowne!!!!!!!!!! Wszystkie!!!! Jestem pod wrażeniem :) Wiedziałam, że będą fajne, ale nie sądziłam, że aż tak!! Coś wspaniałego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę, że Ci się podobają :D
      ♥ Twoja reakcja :D

      Usuń
  6. Wyglądają bajecznie :)
    I cena tez bajeczna ;x
    szkoda, że smierdzą i czasami sprawiają kłopot...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasny fiolet i zieleń są moimi faworytami!!!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolory maja naprawdę ładne i ślicznie wyglądają na czarnej bazie. Za zamiennik Carnivali ich jednak nie uważam i jak dla mnie nie ma co porównywać. Zwyczajne brokatowe topy jakich wiele z tym, że w pastelowych kolorach. No i szkoda, że śmierdzą, ale do tego 'jogurtowego' lakieru z BPS i tak pewnie im daleko. Ten to dopiero cuchnął.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja będę uważać, bo jak i Carnivale to są MATOWE brokaty, to na pewno nie brokatowe topy jakich wiele. Przynajmniej ja wcześniej nic podobnego nie spotkałam.
      Wąchałam jogurtowy z BPS i uwierz mi są porównywalne. Okno miałam otwarte z godzinę potem :P

      Usuń
    2. U to rzeczywiście śmierdzą, kokosowy wysuszacz z Sensique świtanie maskuje zapach jak coś :) Dopiero teraz zrozumiałam skąd się wzięły te porównania do Carnivali. Jedynie na rodzaj drobinek zwróciłam uwagę, a zapomniałam o fakcie, ze są matowe ;p Niskie ciśnienie Mi nie służy.

      Usuń
    3. Hehehe po prostu każda z nas zwróciła uwagę na coś innego ;) A ja zapach dość skutecznie próbowałam go zniwelować woskami Yankee ;) Przy mocnym wosku i otwartym oknie da się przeżyć, ale zapach nawet moja mama czuła w drugim pokoju.

      Usuń
  9. nie widziałam nigdy wcześniej lakierów tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zjawiskowe ! 3 ostatnie podobają mi się najbardziej <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkiem przyjemnie wyglądają, za taką cene napewno wypróbuje :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście na czerni wyglądają super :D naprawdę fajne są, a do tego niedrogie - jak w przyszłości będę tam robić zakupy, to dorzucę któryś do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodaję do linków:>> miło tutaj!

    OdpowiedzUsuń
  14. Strasznie się cieszę, że zdecydowałam się je dorzucić do swojego koszyka :) Co więcej, po Twojej prezentacji, najbardziej spodobał mi się ten turkus z małego palca, a wybrałam go na samym końcu. Muszę wymyślić dla mnich jakieś fajne zestawienie, nawet ten smrodek mnie nie odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne są :) 07 podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 06 i 07 są prześliczne ;)
    Nie dziwię się, że dużo osób chwaliło twoje pazurki, bo są naprawdę ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. rzeczywiście, lakiery są przeurocze :)
    i bardzo ładnie u Ciebie się prezentuję, myślę, że dobrałaś najlepszą bazę, żeby je zaprezentować :)
    ja się na nie nie skuszę, bo mam swoją 12tkę od Cairuo i mi wystarczy :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo i się podobają takie toppery, ale metoda foliowa, horror za zmywaniem mnie wprost odrzuca. Ale mam czasem takie dni, kiedy nie potrafię się im oprzeć.. ;p
    Promoto kusi mnie strasznie, więc chyba szykują się większe zakupy u nich :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądają po prostu bosko! Jak tylko zobaczyłam je w buteleczkach tak czułam, że będą cudne!:) Jakoś mnie nie zniechęca fakt, że z nakładaniem bywa różnie, moim zdaniem co cecha wspólna wszystkich (nawet tych z wyższej półki) tego typu lakierów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co efekt na pewno byłby lepszy jakbym pokombinowała wykałaczką, a tak się zaczęłam jarać jakie one są piękne, że odwaliłam totalną amatorszczyznę :P

      Usuń
  20. piękne gliterki ;) świetnie wyglądają na czarnym tle :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie szału nie ma... zwykłe gittery w żywych kolorach. Do tych od GR im daleko ze względu na brak urozmaiceń w kształtach :) Szkoda że nie pokazałaś ich na bieli- mogły by wyjść ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie wolę toppery na czerni, na bieli rzadko co maluję, ale te bym wypróbowała, gdyby nie fakt, że mi się właśnie skończył i chcę kupić jakąś porządną biel i nie wiem na co się zdecydować.

      Usuń
    2. Z moich doświadczeń z bielą mogę z czystym sercem polecić ci Safari- idealnie kryje po 1 warstwie. Jedyny minus to taki że szybko glucieje- ale cena to rekompensuje.

      Usuń
    3. No u mnie zakup lakieru Safari - jak już trafię to wydatek 5 zł, więc to nie jest jakoś bardzo korzystnie. Ostatnio miałam z NYC, dałam za niego 2 zł i zgluciał dopiero teraz, po pół roku i zużyciu 80% zawartości.

      Usuń
  22. Bardzo dobrze wyglądają na tym czarnym lakierze. Miałam kiedyś fazę na takie nawierzchniowe lakiery, a teraz już mnie jakoś nie podniecają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie fazy wracają. Jestem tego doskonałym przykładem ;)

      Usuń
  23. mi sie oczywiście najbardziej podoba nr 3 :D śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze innej opcji u Ciebie nawet nie przewidywałam :D

      Usuń
    2. no wiem, jestem strasznie przewidywalna gdy w grę wchodzą niebieskie lakiery :3

      Usuń
  24. takie piękne <3 o dziwo na czerni najbardziej podoba mi się niebieski, a stawiałam na miętkę

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten na małym paluszku wygląda pięknie !

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładne są! Szczególnie różowy i niebieski :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przypomniałaś mi, że muszę zainwestować w czarny lakier:) Topper z niebieskimi drobinkami wygląda obłędnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.

Labels

B. Loves Plates (12) Bajszer (4) Beauty Forum (2) biały (33) Born Pretty Store (36) brokat (25) Color Club (8) Colour Alike (38) czarny (43) czerwony (38) Essie (16) fioletowy (57) Golden Rose (62) holograficzny (40) KkCenterHk (20) kwiaty (19) multi color (21) nail art (97) naklejki wodne (8) niebieski (84) nude (27) OPI (10) Orly (16) P2 (15) piaski (17) pomarańczowy (25) Promoto-Promoto (26) Revlon (11) Rich Color (24) różowy (83) Sally Hansen (11) stamping (37) stemple (45) studs (18) Swatche (92) szary (12) topper (15) Wibo (20) z pamiętnika grubasa (2) zdobienie (110) zielony (68) złoty (19) żółty (31)

Facebook

Instagram