Lemax Galaxy Topper nr 4
12/27/2013 10:44:00 PM
Czasami z pozoru nie pasujące do siebie rzeczy (nie mówię tylko o lakierach) mogą stanowić świetne duety. Takie też wrażenie miałam w przypadku tego połączenia. Gdzieś przeczytałam, że Lemax Galaxy Topper nr 4 źle się nakłada, więc ot tak po prostu nałożyłam go na próbnik na pierwszy lepszy lakier. Tak się złożyło, że był to Essie Peach Daiquiri, który okazał się idealnym towarzystwem.
Topper Lemaxa to mieszanka srebrnego holo brokatu z zielonymi, czerwonymi, holo i nielicznymi fioletowymi heksami w różnych rozmiarach. Fakt nie należy do najłatwiejszych do nakładania i w kilku miejscach pomogłam sobie wykałaczką, ale nie zmienia to faktu, że na paznokciu prezentuje się bardzo ładnie. Odważyłabym się nawet powiedzieć, że jest trochę świąteczny, ale to określenie zdecydowanie do mnie nie pasuje ;) Dodatkowo Essie bardzo mnie zaskoczył tym razem, bo tym razem wytrzymał bez uszczerbku ponad 24 godziny. Cieszę się, bo to taki ładny i "mój" kolor ♥ Same się przekonajcie jak oba się razem komponują :)
Tylko od razu z góry przepraszam za nieco nieostre zdjęcia (o suchej skórze już nawet nie wspominam, bo nic nie pomaga). Nie mogę rozkminić tej nowej lampy. Znaczy się mam problem z ustawieniami. Już ostatnio ktoś mi zwrócił na to uwagę, ale kombinuję, kombinuję i chyba nie do końca mi to wychodzi. Może ktoś z lampą ma jakieś rady? Bo ja się jedynie mogę bawić i się zobaczy z czasem co mi z tego wyjdzie ;)
I jak Wam się podoba takie połączenie? Ja się przyznam, że jestem zauroczona topprem i już myślę z czym go jeszcze połączyć. Pewnie na czarnym będzie wyglądać dobrze, ale to takie banalne połączenie, że musiałam się skusić na coś innego ;)
31 komentarze
świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie :) Ten topper jest niesamowity *.*
OdpowiedzUsuńśliczny ten essiak! suche skórki to zmora, ja ostatnio wyciągnęłam olejki i walczę :)
OdpowiedzUsuńSkórki w porównaniu do niektórych okresów i tak jak na mnie są niezłe. Gorzej ze skórą rąk... Smaruje po kilkanaście razy dziennie i nic nie pomaga, jakbym miała tarkę, nie skórę :(
Usuńwygląda to genialnie :)
OdpowiedzUsuńSłodziak <3
OdpowiedzUsuńW połączeniu z tym essiakiem wygląda bardzo cukierkowo :))
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma tych lakierów z lemaxa ;(
OdpowiedzUsuńU mnie też nie ma, ten dostałam na spotkaniu bloggerek.
UsuńJak coś Lemaxy można dostać na Promoto-Promoto, ale nie wiem czy mają te toppery. Trzeba pytać.
Essie mi się podoba :) Na suche skórki mogę polecić Regenerum, u mnie się rewelacyjnie spisało :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod Regenerum, super działanie :) Polecam do paznokci i w postaci kremu do rąk :)
UsuńJeju ! jakie ładne połączenie :)
OdpowiedzUsuńfajny ten toperek :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że będzie w nim dużo więcej zieleni :)
Też tak myślałam, myślę, że takie wrażenie sprawia ten drobny topper :P
Usuńświetna z nich parka, uroczy topper nawet jeśli trochę trudny w aplikacji ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam odcień tego różu Essie, a z topperem naprawdę genialnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu gdzieś dostać ten topper lemax :)
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej podobają mi się toppery tej firmy, Essiaczek przepiękny ma kolor ^^
OdpowiedzUsuńGenialne są te toppery!
Usuńlubię tego Essiaczka a z topperem wygląda jeszcze fajniej :)
OdpowiedzUsuńpierwsze moje skojarzenie ... Barbi ;)
OdpowiedzUsuńNo wiesz co? :P Powinno Ci się kojarzyć... Agni! :D
Usuńkolorystyka jest genialna :) pięknie
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetne połączenie, mimo że tak bardzo się różnią :D
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślała, żeby na takim kolorze położyć taki topper!
Usuńbardzo mi się podoba ten topper :)
OdpowiedzUsuńPiękny Essie <3
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć nie wiem co Ci poradzić ja mam ustawioną ostrzenie w centralnym punkcie zdjęcia i łapię ostrość w podglądzie ustawiam rękę i dopiero robię zdjęcie. A lubię np: jak ostrość jest ustawiona tylko na dłoni lub kilku paznokciach na pierwszym planie a reszta lekko rozmazana ;)
Powinnaś też z balansem bieli pokombinować bo skóra wychodzi chyba zbyt mocno czerwona (też mam z tym problem:/)
Wyszło tak, bo to było bardziej naturalne niż to co mi wyszło przy kombinowanym balansie bieli :/ Ocieplałam na tyle, żeby kolor Essiaka wyszedł naturalnie, bo jaki balans by nie był wychodziła zła temperatura. Nie mogę rozkminić ustawień z lampą i nadal walczę :(
UsuńBardzo fajnie wygląda, chociaż zmywanie go to katorga! Zresztą jak wszystkich tego typu ;P
OdpowiedzUsuńA wiesz z tym nawet tragedii nie było, bo tylko duże drobinki nie chciały zejść, ale to była kwestia lekkiego podważenia patyczkiem ;)
UsuńPodoba mi się i Essie( lubię róż na paznokciach: i topper
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.