Male przyjemności
5/04/2014 07:49:00 PM
W sumie... Mam dziś dla Was propozycję ;) W długi weekend udało mi się trochę wyciszyć i zrelaksować. Siedziałam i cieszyłam się tym, co mi się nadarzyło. Ot drobnostkami. Dlatego też postanowiłam, że przez najbliższy miesiąc CODZIENNIE znajdę jakąś... MAŁĄ PRZYJEMNOŚĆ. I stąd moja propozycja... Przyłączcie się do mnie! Nie mówię, że macie to robić codziennie. Ot choćby kilka razy pod koniec dnia pomyśl co przyniosło Ci radość i wywołało uśmiech na twarzy. Ja na początku czerwca postaram się zrobić na blogu małe podsumowanie. Nie wiem jeszcze jaką formę będzie mieć. Nie wiem co się w podsumowaniu znajdzie. Może to będzie pyszne ciasto z rabarbarem? Albo lody z przyjaciółką? A może jakiś zapach lub udany make up?
Jeśli tylko macie ochotę się przyłączyć dajcie znać! Podajcie info w świat, napiszcie co przyniósł Wam dzisiejszy dzień. Co doceniacie? Chętnie poczytam co jest Waszymi MAŁYMI PRZYJEMNOŚCIAMI :)
A tak na koniec zapraszam jeszcze do zakładki SALE! Wrzuciłam tam kilka lakierów na sprzedaż, bądź też na wymiankę ;) Może znajdziecie coś dla siebie :)
14 komentarze
To świetny pomysł:), szczególnie wtedy,kiedy zdarzają się dni, gdy wydaje nam się, że nic się nie udaje. A tak może nam wejść w nawyk wyszukiwanie, jak najbardziej pozytywnych momentów każdego dnia:).
OdpowiedzUsuńNo właśnie na tym mi zależy ;)
Usuńfajny pomysł :) ale na takie lody to bym się wybrała :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Krakowskie Katane zapewnia momentalne przeniesienie się do Wloch w upalny dzień :)
UsuńPomysl super.. i bardzo chętnie się przyłączę! Znając swoje możliwości, to pewnie czasem zapomnę, albo nie zdążę, ale na pewno koniec końców coś przyjemnego dla siebie zrobię! Ostatnio właśnie upiekłam pyszne ciasto, więc przyjemności było n a2 dni:P Lody z przyciaciółką to jest dobry pomysł... nie byłam chyba latami...
OdpowiedzUsuńWiesz nie ważne jak często, ważne, że się szuka!
UsuńLody <3
OdpowiedzUsuńZRÓB MI TAKIE CIASTO!!!!!
OdpowiedzUsuńpomysł fajny, podoba mi się :)
Pomyśli się! :D
UsuńFajny pomysł, choć ja chyba i tak za bardzo na co dzień siebie rozpieszczam i nie potrzebuję do tego dodatkowej motywacji :P
OdpowiedzUsuńTu nie chodzi o rozpieszczanie totalnie. Tylko o radość z życia. Ja potrafiłam się rozpieszczać na wszystkie możliwe sposoby, a potem płakać po nocach. Dlatego dla mnie to dwie różne rzeczy.
UsuńAga, jakbym czytała o sobie... Naprawdę. Przybijam piątkę mocno :-) radość z życia, a rozpieszczanie samej siebie to naprawdę dwie różne sprawy, czasem niesamowicie odległe.
UsuńFajny pomysł, ale najpierw jadę do sklepu po lody :)
OdpowiedzUsuńLody dobre na wszystko! :)
UsuńDziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.