Zabawy z Sharpie
4/13/2013 10:57:00 PMJa wiem, że mistrzem w zdobieniach nie jestem. I wiem też, że mistrzem to mogę się nazwać, ale w kategorii zalewania skórek :D Dziś może nie jest szczyt piękna (współpraca z tymi lakierami była BARDZO ciężka), ale chcę Wam pokazać wyniki mojej zabawy sharpies. Kto śledzi moje konto na instagramie wie, że od wczoraj należą i do mnie. Kupiła mi je ciotka w Empiku jak sobie robiłyśmy rundkę po sklepach w naszej Galerii. Dała za nie niecałe 23 zł, a ja wieczorem wzięłam się do roboty. Jak ktoś ma talent do malunków to na serio mogą wyjść prawdziwe cuda. Jednakże trwałość jest kiepska :( Na wszystkich paznokciach, gdzie miałam jakiś malunek w okolicach końcówek odprysnął mi top coat (!), a sharpie się starł. Dodatkowym minusem jest fakt, że one nie zastygają, więc łatwo rozmazać je topem. Ale w sumie nie żałuję. Na pewno znajdę jakieś zastosowanie do nich. A Wam pełna obaw, bo wiem, że niedociągnięcia są straszne prezentuję efekty. Jako baz wykorzystałam bialy lakier z NYC (strasznie się leje!), który kupiłam w Pepco za szaloną kwotę 2 zł i Lakier, który wygrałam na fan page'u Smart Girls Get More (ten za to to raczej glutek niż lakier). Miała być limonka, momentami wygląda jak neonowy żółty. Sama nie mogę się zdecydować, bo każde światło powoduje, że na pazurkach mam coś innego.
Na tym zdjęciu najlepiej widać, że w buteleczce to zieleń, a na paznokciach już tak nie bardzo |
21 komentarze
Ej no pomysłowo z tymi sharpie! Ja mam jakiś błękitny to tez się pobawię :D
OdpowiedzUsuńJak w Google grafice wpiszesz "sharpie nail art" to znajdziesz całe mnóstwo inspiracji!
UsuńTen limonkowy neon wygląda rewelacyjnie, bardzo mi się podoba :) No i w ogóle pomysł na wykorzystanie markerów- super! bardzo niecodzienny i oryginalny, sam nigdy bym na to nie wpadł. Każdy miał za sobą zalewanie skórek, ja sobie w takim przypadku radzę wacikami do uszu nasączonymi rozpuszczalnikami. Ale nie takie tradycyjne waciki tylko ze szpiczastym końcem. Są na prawdę wygodne i w miarę precyzyjne.
OdpowiedzUsuńWłaśnie je widziałam i muszę się kiedyś do nich dorwać. U mnie zalane skórki zawsze królują na lewej ręce. Zawsze, zawsze, chociaż się staram, ale prawa ręka zawsze mi się trzęsie. Na dodatek moje przesuszone skórki dają się w tym momencie we znaki. Ten mani powiedzmy, że był próbny, więc nie bardzo się skórkami itp martwiłam. Po prostu byłam ciekawa jak mi wyjdzie to, co tyle razy widziałam na Pintereście ;)
UsuńJa dla odmiany gdy decyduję się na pełne mani totalnie masakruję prawą dłoń, nie ma opcji by ją publicznie pokazywać. Dostałbym bana od blogspota :D Albo mi się wydaje albo udało Ci się wyhodować trochę dłuższe paznokcie
UsuńUdało, ale rano jak wstanę od nowa biorę się za cięcie, bo są masakrycznie porozdwajane i nie jestem w stanie pisać z takimi długimi, a muszę się na 110% brać za magisterkę :( Także się nie nacieszę. Ale jak już końcówki odrosną wszystkie ładne to nie będę ciąć. Nie chcę jak debil chodzić z jednym paznokciem ściętym, a resztą długą ;P
UsuńNo to łączę się z Tobą w bólu przy pisaniu pracy :) Ja Ci mówię, jakieś tabletki pomagające odbudować paznokcie od wewnątrz się przydadzą, odżywki na wierzch to nie wszystko, a z tego co czytam na temat niektórych to w ogóle mogą więcej szkody niż pożytku narobić.
UsuńOj biorę, biorę i już jest świetnie. Tylko jeden paznokieć jest w opłakanym stanie i to tylko dlatego, że nie mogłam poprzednio sobie dziury w paznokciu wyciąć :P A te odżywki z Eveline już dawno porzuciłam, bo mnie strasznie uczuliły. Znaczy jak diamentowa jeszcze ujdzie jako baza to ta 8w1 nigdy w życiu!
UsuńTą 8w1 mam obecnie po raz pierwszy na paznokciach, właśnie w ramach bazy pod farbujący Moody Model z H&M. Mam nadzieję, że po pierwszym użyciu nie zrobi mi większej katastrofy niż mam obecnie. No i wycinanie dziury w paznokciu brzmi trochę niepokojąco...
Usuń/lete spać/
kolory naprawdę w dechę! :)
OdpowiedzUsuńJaaaaa! podoba mi się! Najbardziej ten taki jakby kałuża :D
OdpowiedzUsuńMasz talent moim zdaniem ;)
Ja za to go nie mam w tej dziedzinie ;x
pozdrawiam :)
ładnie :)
OdpowiedzUsuńten żółto-zielony jest świetny!! a co do flamastrów to teraz barry m wypuściło takie specjalne do zdobienia paznokci (nail art pen) tylko nie wiem kiedy będą dostępne w polsce. ale są niesamowite!! więc jak już u nas będą to polecam :)
OdpowiedzUsuńjakkolwiek to zabrzmi, uwielbiam Twój palec wskazujący w tym poście :D świetny wzorek!
OdpowiedzUsuńOddawaj mi tego neona!! Jest cudowny!! :D Rany jak ja kocham takie neonowe kolory :D Przepraszam - już się powstrzymuję od dalszych achów :P Te mazaki bardzo mi się spodobały, ale nie do malowania paznokci, a do mojej pracy :D:D Brakuje mi właśnie czegoś takiego :) No muszę jeszcze raz napisać - ten neon jest cudowny!! :D
OdpowiedzUsuńaaaaa !!! dlaczego mi to robisz !!!! obiecalam sobie ze w tym miesiacu nie kupie już zadnego neona a tu takie cudo widze <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa te mazaki. A zalane skórki też mi się zdarzały i to nic strasznego. Fajne są te ostro zakończone patyczki do uszu, ale szczoteczką przy myciu rąk same się czyściły :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że sharpie nie zasycha i że można go rozmazać topcoatem :( No i oczywiście zazdroszczę Ci mega tej limonki! A skórki to i nawet mnie zdarza się zalać więc się niczym nie martw :) MYślę, że trening czyni mistrza i że na pewno z każdym kolejnym zdobieniem wzorki będą coraz ładniejsze! Ćwicz ćwicz - wierzę w Ciebie :):*
OdpowiedzUsuńNikt na początku nie jest mistrzen zdobień :D ale trzeba ćwiczyć i będzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńinstagramu jeszcze nie ogarniam ;p ale weszłam i zobaczyłam co tam masz za focie :D urocze zdjęcia Twej osóbki zobaczyłam :)
Ale daje po oczach ten neonik ;)
OdpowiedzUsuńNeonik :* coś co ja uwielbiam ... a jeśli chodzi o zdobienia hmmm nikt nie urodził się mistrzem, trzeba ćwiczyć, często malować i zdobić pazurki. Zobaczysz zaskakujące efekty. Sama nie jestem orłem, puki co nie mam odwagi żeby upubliczniać swoje próby zdobień :) może za jakiś czas zdobędę się na odwagę? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz. Jednak bardzo Was proszę o powstrzymanie się od reklam - będą one automatycznie przenoszone do spamu.